Vianek, Naturalne płyny micelarne, Skuteczne i z dobrym składem - recenzja, opinia
Wiele dziewczyn, zwłaszcza posiadaczek cery tłustej lub mieszanej, używa do demakijażu płynów micelarnych. Ja również zaliczam się do tego grona, choć olejki również bardzo lubię. Jednak ostatnio to micele są pierwszymi produktami, po które sięgam, chcąc oczyścić skórę z makijażu. Dopiero potem stosuję kolejne kroki, mające oczyścić skórę już zanieczyszczeń oraz resztek kosmetyków rozpuszczonych płynem micelarnym (u mnie olejek + żel lub pianka). Płyny micelarne mają tą zaletę, że są skuteczne i zwykle nie pozostawiają tłustej czy lepkiej warstwy na skórze. Często zawierają dodatkowe substancje nawilżające lub kojące podrażnienia oraz pięknie pachną, co - nie oszukujmy się - umila nam wieczorne czy poranne rytuały pielęgnacyjne.
Posiadam wszystkie cztery wersje naturalnych płynów micelarnych Vianek. Każda z serii (oprócz zielonej) zawiera dedykowany innemu rodzajowi cery płyn. Opakowania są identyczne czyli biała, plastikowa butelka z korkiem na klik. Dość wygodna podczas stosowania, dobrze dozuje produkt do samego końca. Data ważności jest wydrukowana na żółto z boku pod sposobem użycia. PAO 3 (po otwarciu należy go zużyć w ciągu 3 m-cy), natomiast producent gwarantuje świeżość w ciągu 18 m-cy od daty produkcji (bez otwierania) . Ceny wahają się w zależności od sklepu i promocji, najtaniej widziałam je za 10 zł. Natomiast cena ze sklepu producenta to około 18 zł/200ml.
Vianek, Nawilżający płyn micelarny, cera sucha i wrażliwa
Nawilżający płyn micelarny z serii niebieskiej, jest przeznaczony do cery suchej i wrażliwej. Płyn zawiera delikatne detergenty (środki myjące), natomiast jest najskuteczniejszym ze wszystkich płynów Vianka - przynajmniej w tym sensie, że najszybciej zmywa makijaż i zanieczyszczenia ze skóry. Owszem, koi i nawet lekko nawilża, a przynajmniej nie wysusza i nie podrażnia skóry, natomiast po jego zastosowaniu mam wrażenie, że cera jest aż za dobrze odtłuszczona, a sebum i wszelkie zanieczyszczenia czy makijaż bardzo dobrze usunięte. Zawiera panthenol, mocznik, proteiny pszenicy, mleczan sodu i kwas hialuronowy, które są dobrymi humektantami (nawilżają). Z kolei ekstrakt z robinii akacjowej działa antyoksydacyjnie i ochronnie na skórę. Nigdy nie zdarzyło się, aby płyn podrażnił oczy czy przesuszył skórę. Jest naprawdę skuteczny w demakijażu, choć tutaj zaznaczam, że nie używam produktów wodoodpornych. Micel delikatnie się pieni. ale naprawdę bardzo delikatnie i nigdy mi to nie przeszkadzało. Posiada oczywiście całkowicie lejącą konsystencję i przepięknie pachnie - jak cała seria niebieska Vianka, czyli lekko słodko, przypomina mi zapach cukierków czy landrynek. Aromat jest bardzo przyjemny, nienachalny i nie za mocny, umila codzienny zabieg demakijażu.Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Robinia Pseudoacacia Flower Extract, Panthenol, Urea, Hydrolyzed Oats, Sodium Lactate, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol, Parfum, Phytic Acid, Dehydroacetic Acid.
Vianek Rewitalizujący płyn micelarny cera dojrzała
Rewitalizujący płyn micelarny, z serii czerwonej, przeznaczony jest do do cery dojrzałej. W demakijażu jest równie skuteczny, co niebieski micel, ale odrobinę mniej odtłuszcza skórę (co jest dla mnie plusem). Oczywiście bardzo dobrze usuwa wszelkie zanieczyszczenia czy makijaż, natomiast nie pozostawia skóry tak bardzo odtłuszczonej. Nigdy mnie nie podrażnił, nie spowodował pieczenia oczu. Nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków jego stosowania. Zawiera ekstrakt z liści miłorzębu japońskiego oraz owoców tarniny, które są dobrymi antyoksydantami, chronią więc skórę przed wolnymi rodnikami i przedwczesnym starzeniem. Zawartość oleju z wiesiołka oraz witaminy E sprawia, że płyn nie narusza naturalnej warstwy ochronnej skóry, a jednocześnie nie natłuszcza. Konsystencja lejąca, również bardzo delikatnie się pieni. Natomiast zapach ma całkiem inny, bardziej kojarzy mi się z cukierkami pudrowymi, również słodki, delikatny i niesamowicie przyjazny dla mojego nosa.Skład: Aqua, Glycerin, Coco-glucoside, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Prunus Speciosa Fruit Extract, Oeonthera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum.
Vianek Wzmacniający płyn micelarny tonik 2w1 cera naczynkowa
Płyn micelarny i tonik 2w1 wzmacniający do cery naczynkowej, z serii fioletowej, jest równie skuteczny co dwa poprzednie i równie delikatny dla skóry. Zawiera ekstrakt z kwiatów czarnego bzu, bogatego w witaminę C, dzięki czemu wzmacnia kruche naczynka, a jednocześnie działa antyoksydacyjnie - zwłaszcza w połączeniu ze skwalanem i olejem ze słodkich migdałów. Dodatek kwasu migdałowego zapewnia odpowiednio niskie ph, a jednocześnie przyspiesza regenerację skóry, ujednolica jej koloryt i spłyca drobne zmarszczki. Pachnie lekko kwiatowo, trochę słodko, delikatnie i bardzo przyjemnie. Osobiście używałam go jedynie jako płynu micelarnego do demakijażu, staram się nie zostawiać detergentów na skórze dłużej niż to konieczne. Uważam, że to najlepszy micel Vianka na okres jesieni i zimy ze względu na zawartość kwasu migdałowego (akurat kwas migdałowy jest bezpieczny także latem, jednak zimą warto pomóc skórze się regenerować ze względu na trudne warunki, ciągłe zmiany temperatur itd.).Skład: Aqua, Glycerin, Decyl Glucoside, Propanediol, Sambucus Nigra Flower Extract, Squalane, Prunus Amydgalus Dulcis Oil, Pantenol, Mandelic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum.
Vianek odżywczy płyn micelarny tonik 2w1 każdy rodzaj cery
Odżywczy płyn micelarny i tonik dwa w jednym, z serii pomarańczowej, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Zawiera olej rokitnikowy oraz olej z pestek moreli, a także lecytynę sojową, które odżywiają skórę oraz zapobiegają jej przesuszeniu, a jednocześnie chronią przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo ekstrakt z nagietka oraz panthenol łagodzą podrażnienia, koją i przywracają skórze komfort. Zapach jest lekko owocowy, kojarzy mi się z morelą, identyczny jak z całej serii pomarańczowej Vianka. Odżywczy płyn micelarny jako jedyny pozostawia, co prawda delikatną, ale jednak wyczuwalną warstwę ochronną na skórze, która prawdopodobnie pochodzi od użytych olei. Ta warstwa może denerwować, choć ja zwykle od razu po demakijażu myję skórę, więc mi nie przeszkadza. Również i ta wersja mnie nigdy nie podrażniła, nie spowodowała szczypania oczu czy jakiegokolwiek pieczenia.Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Calendula Officinalis Flower Extract, Propanediol, Panthenol, Prunis Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Lecithin, Citric Acid, Phytic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Lilial, Coumarin.
Czy płyn micelarny i tonik 2w1 ma sens?
Wszystkie cztery micele stosowałam tylko i wyłącznie do demakijażu i żadnego nie używałam jako toniku. Dlaczego? Tłusta cera ma niestety naturalną skłonność do podrażnień, przesuszenia i wyprysków, dlatego staram się nie pozostawiać na niej detergentów, a przynajmniej nie na długo. Pozostawienie płynu micelarnego czyli środków myjących na cały dzień lub na całą noc mogłoby mieć bardzo negatywny wpływ na skórę. Skutki może niekoniecznie są zauważalne po jednorazowym lub sporadycznym stosowaniu, natomiast przy codziennym, konsekwentnym lub też częstym (2 razy dziennie, rano i wieczorem, a więc non stop!) już jak najbardziej. Wypryski, podskórne grudki, mocne przesuszenie, suche skórki, zaczerwienienia - to mogą, choć oczywiście nie muszą, być skutki. Właśnie z tego względu uważam, że warto szukać toniku całkowicie pozbawionego substancji mających (przykład Cossi Fuleren, Resibo lub hydrolaty).- Zobacz też: Jak dobrać odpowiedni hydrolat?
- Zobacz też: Cossi Fuleren, Tonik bez detergentów
Podsumowując: wszystkie cztery płyny micelarne Vianka świetnie się sprawują w roli produktu do usuwania makijażu. Dobrze sobie radzą z rozpuszczeniem praktycznie każdego tuszu, jakiego używałam przez ostatnie kilka miesięcy. Zmywają zarówno silikonowe podkłady drogeryjne, jak i naturalne czy mineralne. Nie mają problemu z kredką, eyelinerami, a nawet pomadą Wibo. Ponownie zaznaczam, że po demakijażu płynem micelarnym myję całą twarz jeszcze raz olejkiem, pianką lub żelem. Płyn micelarny nie służy mi więc jako jedyny produkt do usuwania makijażu i nie zostawiam go na skórze na dłuższy okres czasu. Żaden z tych płynów nigdy mnie nie podrażnił, nie spowodował pieczenia, łzawienia czy jakiegokolwiek podrażnienia skóry czy oczu. Wszystkie pięknie pachną i są wydajne. Jedno opakowanie 200 ml wystarcza mi na około 1,5-2 miesięcy regularnego używania (w zależności czy stosuję je tylko wieczorem czy też rano i wieczorem). Wszystkie mają bardzo dobrze skomponowane, naturalne składy bez kontrowersyjnych czy niepewnych substancji. Zawierają kilka substancji aktywnych, cennych dla skóry i nie są drogie.
- Moim absolutnym ulubieńcem w tej kategorii jest wzmacniający płyn micelarny do cery naczynkowej (fioletowy). W drugiej kolejności dobrze domywający micel do cery wrażliwej (nawilżający z serii niebieskiej) oraz z serii czerwonej płyn micelarny rewitalizujący do cery dojrzałej. Na trzecim miejscu plasuje się odżywczy płyn micelarny z serii pomarańczowej ze względu na pozostawianie delikatnej, ale jednak wyczuwalnej warstwy na skórze.
Znacie te płyny micelarne? Lubicie naturalne produkty do demakijażu?
Ja miałam ten pomarańczowy i OK, a z kolei moja mama też miała i ją od razu uczulil :/
OdpowiedzUsuńLubię tę firmę ale w cudowne właściwości płynów micelarnych nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, a słyszałam że do każdej cery jest całkiem okej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałam wariant do cery naczyniowej i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze uda mi sie kiedys zapoznac z ta marka, fajne plyny micelarne :D
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze fioletowego ale i na niego przyjdzie pora w najbliższym czasie! :)
OdpowiedzUsuńZnam pomarańczowy i lubię, chętnie sięgnę po czerwony oraz fioletowy. Do niebieskiego mam obawy - emulsja myjąca do twarzy zrobiła mi wielkie kuku rok temu, a pozostałości na policzku mam do dzisiaj... Ja nie rozumiem robienia kosmetyku toniku i micela 2 w 1 - każdy z tych kosmetyków ma zupełnie inny cel stosowania, więc ja odżywczy micel używałam tylko do demakijażu;)
OdpowiedzUsuńMiałam pomarańczowy płyn micelarny, niestety u mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie, ja miałam niebieską wersję- pierwsza buteleczka mnie zachwyciła ale przy drugiej skóra zaczęłam być podrażniona. Moim faworytem został więc lipowy Sylveco:)
OdpowiedzUsuńMiałam pomarańczowy i niebieski, oba całkiem fajnie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam u siebie pojedyncze popękane naczyńka...może ten fioletowy mi pomoże?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
miałam wersję do cery naczynkowej i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńUżywam wersji pomarańczowej,jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMiałam produkty Vianka, ale nigdy jeszcze nie stosowałam ich płynów micelarnych. I na razie to się nie zmieni, bo mam jeszcze w zapasie kilka egzemplarzy innych, które muszę najpierw zużyć :)
OdpowiedzUsuńZ vianka jak na razie lubię tylko pomadki ochronne, reszta się u mnie nie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty vianka, ale płynu micelarnego jeszcze nie miałam. Jak wykończę mój zapas to chętnie któryś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPomarańczowy sprawdził się u mnie świetnie :) W przyszłości na pewno sięgnę po ten z serii fioletowej :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny i tonik to dla mnie dobry miks, sama ostatnio często używam toniku do demakijażu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam płyny micelarne! A mój akurat się skończył to ten może być idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Vianka ;D Więc chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńMiałam nawilżający i odżywczy i oba miło wspominam :) może nie były dla mnie jakieś extra ale dobrze się ich używało :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie używałam, ale nie ukrywam, że mam w planach testowanie. Obecnie lubię zmywać makijaz na przemian micelem i oliwą z oliwek ;)
OdpowiedzUsuńWersja do cery naczynkowej ląduje na mojej liścia zakupowej! Jestem ciekawa jak sobie poradzi z moim mocniejszym makijażem oczu.
OdpowiedzUsuńNo widzisz a u mnie ten 2w1 sprawdził sie jako tonik...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też od razu 4 zamówiłam bo była jakaś fajna promocja w internetowej aptece Melissa i się bardzo opłacało. :D Pamiętam, że najbardziej polubiłam ten pomarańczowy i fioletowy.
OdpowiedzUsuńWkrótce muszę spróbować nawilżającej wersji, bo markę uwielbiam, a miceli od Vianka jeszcze nie mialam! :) <3
OdpowiedzUsuńLubię je:)
OdpowiedzUsuńJuż mnie kusiły swego czasu na półce w drogerii :)
OdpowiedzUsuńchetnie kupie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Vianka... kuszą mnie te micelki ;)
OdpowiedzUsuńprezentuja sie super
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńToniku z wianka jeszcze nie miałam miałam mgiełkę i bardzo fajnie się u mnie sprawdziła składy mają bardzo dobre
OdpowiedzUsuńMiałam niebieski, ale zapach mi nie podszedł zupełnie. Zupełnie nie kojarzył mi się z cukierkami jak Tobie... może był popsuty?
OdpowiedzUsuń