Koreańskie serum z wit. C / Hydra Intensiv Ampoule / na jesień
Okolice 25, 30 lat to dobry czas na wprowadzenie do pielęgnacji ser i ampułek, których zadaniem jest wzmocnienie określonego działania na skórę. Osobiście od kilku lat stale używam właśnie takich skoncentrowanych kosmetyków. Szczególnie na noc, ze względu na ich dobroczynne działanie podczas naturalnego etapu regeneracji skóry (czyli w nocy właśnie). Najbardziej lubię sera czy ampułki z witaminami, szczególnie z witaminą C oraz B3 (niacynamid), które większość cer po prostu uwielbia! Witaminy te mają wspaniałe właściwości kondycjonujące i wzmacniające skórę, a ponadto rozjaśniają przebarwienia czy piegi oraz obie są genialnymi antyoksydantami (dzięki czemu działają przeciwstarzeniowo).
Wit. B3 (Niacynamide) jest idealna dla cer tłustych czy mieszanych, ponieważ ułatwia przenikanie substancji aktywnych przez naskórek, pomaga przymknąć rozszerzone pory, reguluje wydzielanie sebum, nawilża, działa przeciwtrądzikowo i przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie ranek.
Z kolei wit. C stymuluje syntezę kolagenu, poprawia koloryt skóry, uszczelnia naczynka krwionośne, wspomaga ochronę przeciwsłoneczną, działa przeciwzapalnie i przeciwzmarszczkowo. WIt. C w postaci kwasu ascorbinowego (Ascorbic Acid) jest stabilna tylko w postaci proszku, natomiast po rozpuszczeniu w wodzie staje się wrażliwa na światło, temperaturę czy nieodpowiednie pH roztworu). Dlatego producent HYDRA INTENSIVE VIT. C AMPOULE SERUM postawił na wersję ampułki z witaminą w postaci proszku, co uważam za genialne posunięcie! Dzięki temu do dyspozycji mamy świeży roztwór, który tworzymy w prosty sposób sami.
Hydra, Intensive Vit. C Ampoule, Serum do twarzy z witaminą C
Rozjaśniająca ampułka na bazie wit. C, B3, fitosfingozyny oraz glutationu. Wygładza, nawilża oraz poprawia ogólną kondycję skóry. Skuteczna w walce z przebarwieniami, piegami oraz poszarzałą cerą. Dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy zapobiega działaniu wolnych rodników, działa antystarzeniowo i przeciwzmarszczkowo. Innowacyjna formuła zawierająca mikrokapsułki witaminy C zapobiega procesowi utleniania.Skład: Water, PEG -6 Caprylic/Capric Glycerides, Pentylene Glycol, Ascorbic Acid (wit. C), Niacinamide (wit. B3), Glycerin (gliceryna, nawilża), Mannitol (roślinny humektant, nawilża), Trehalose ("cukier grzybowy", utrzymuje wilgoć w skórze, antyutleniacz), 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, PEG -60 Hydrogenated Castor Oil, Phenyl Trimethicone, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy), Gardenia Jasminoides Fruit Extract, Malpighia Emarginata (Acerola) Fruit Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Prunus Persica (Peach) Leaf Extract, Broussonetia Kazinoki Root Extract, Tromethamine, Xanthan Gum, Fragrance, Polyacrylate-13, Ethylhexylglycerin, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Extract, Maltodextrin, Adenosine (nawilża, antyutleniacz, kondycjonuje skórę, wygładza i rozjaśnia), Trideceth -10, Polyisobutene, Squalane, Disodium EDTA, Phospholipids, Phytosphingosine (ogranicza tworzenie zaskórników, działa antybakteryjnie, rozjaśnia skórę, antyoksydant), Sodium Citrate, Ceramide NP, Polysorbate 20, Butylene Glycol, Phytosterols, Glutathione.
Skład nie jest naturalny, ale napakowany ogromną ilością cennych substancji aktywnych, w tym sporą ilością witaminy C (w postaci stabilnego proszku) oraz niacynamidu (wit. B3), humektantów (wiążących wilgoć w naskórku), a także roślinnych ekstraktów.
W ładnym tekturowym pudełeczku znajdziemy sześć oddzielnych ampułek. Ampułki są niewielkie 7,3g, z porządnego twardego plastiku. Zaopatrzone w pompkę. Cena nie jest niska, ponieważ za komplet musimy zapłacić ok. 330 zł (bez promocji). Można także kupić pojedynczą ampułkę w cenie 55 zł. Myślę, że to świetny prezent dla osób zainteresowanych koreańskimi kosmetykami i ogólnie azjatyckimi składnikami aktywnymi, gdyż nie od dziś wiadomo, że Azjatki pragną rozjaśniać swoją skórę aż do przesady i bardzo dbają o utrzymanie młodego wyglądu. Ta konkretna ampułka Hydra może być dobrym sprzymierzeńcem w walce z przebarwieniami czy piegami, ale także w walce z czasem, gdy skórze brakuje nawilżenia, jest poszarzała i zmęczona lub też zwyczajnie zaniedbana. Skład wydaje się wręcz wymarzony na jesień, by zregenerować skórę po letnim słońcu, często wysuszoną.
Producent ampułki Hydra Intensive Vit. C dogłębnie przemyślał sposób użytkowania. Przed pierwszym użyciem musimy same wymieszać witaminę C w stabilnej postaci proszku z pozostałymi składnikami, co gwarantuje nam, że witamina nie straciła swoich cennych właściwości (w roztworze wodnym jest stabilna przez krótki czas). Na zdjęciu powyżej z lewej strony możecie zobaczyć dwudniową, już wymieszaną, ampułkę, natomiast po prawej opakowanie jeszcze z proszkiem i żelem oddzielnie - w tej właśnie formie je kupujemy. Aby wymieszać obie części wystarczy zwyczajnie wcisnąć pompkę, co spowoduje wepchnięcie witaminy C w formie proszku do żelu. Następnie musimy jedynie przez kilkanaście sekund energicznie wymieszać całość i już możemy używać gotowego, świeżego produktu. Wymieszany produkt najlepiej trzymać w lodówce i zużyć w przeciągu 5-7 dni. W ten sposób możemy kupić całe opakowanie i używać kosmetyku w razie potrzeby, a nie stracimy cennych właściwości niestabilnej wit. C.
Serum po wymieszaniu nabiera złocistej barwy i pachnie miodem - przynajmniej ja wyraźnie czuję ten aromat. Konsystencja jest bardzo wodnista, więc trzeba uważać podczas aplikacji. Najczęściej wyciskam dwie pompki na dłonie, ogrzewam chwilę w rękach, a następnie wklepuję w skórę twarzy. Najbardziej lubię używać ampułki z witaminami na hydrolat lub tonik bez detergentów. Jeśli stosuję ją na dzień często nie nakładam już kolejnego produktu, a całość zabezpieczam podkładem (nadaje się pod płynne fluidy, a także minerały - nic się nie roluje ani nie spływa). Na noc nakładam na serum dodatkowo warstwę kremu. Ampułka dość szybko wnika w skórę, nie pozostawia ani tłustej ani lepiącej warstwy. Nie przyspiesza przetłuszczania skóry. Nie uczuliła mnie, nie "zapchała". Już po dwutygodniowej kuracji (dwie ampułki) skóra nabiera więcej blasku, jest promienna, wyraźnie lepiej nawilżona i ukojona. Cera wygląda po prostu zdrowiej i widocznie mniej się czerwieni. Nie mam przebarwień, jednak moje piegi są mniej widoczne (tu zaznaczę, że nie jest to pierwszy produkt z wit. C i B3 jakiego używałam, a najlepsze efekty osiąga się stosując je przez dłuższy czas). Oczywiście najtrudniej sprawdzić działanie antystarzeniowe, ponieważ tak naprawdę nie ma jak tego sprawdzić. Stosowanie tego produktu to czysta przyjemność!
Lubicie kosmetyki z witaminą C? Znałyście wspaniałe właściwości wit. C i B3? Od dawna szukam ich w kosmetykach, wspaniale wpływają na większość cer, więc jest duża szansa, że u Was również się sprawdzi, szczególnie podczas nadchodzącej szybkimi krokami jesieni :)
Uwielbiam to jak witamina C wpływa na skórę. To uzależniające:) Fajnie, że w produkcie jest połaćzona z b3, powinna świetnie sprawdzić się na moich powiększonych ostatnio porach.
OdpowiedzUsuńAle mi się podobają opakowania :D Bardzo mnie zachęcają :D Super są!
OdpowiedzUsuńByłam z nich zadowolona, chociaż miodu nie czułam :D
OdpowiedzUsuńWlasnie szukam witaminek na jesien, a witamine C moja skora wprost uwielbia, chetnie przyjrze sie im blizej :D
OdpowiedzUsuńmuszę się zaopatrzyć w jakieś dobre serum :D
OdpowiedzUsuńWyglądem już zachęcają do kupna. Ja nie do końca patrzę na skład, ale na to co sprawdza się na mojej skórze. Kosmetyki z witaminą C już kiedyś miałam, ale innej firmy. Te bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z witaminą C, to serum mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńMoja buzia uwielbia kosmetyki z witaminą c, mam ochotę zaopatrzyć się w to serum na jesień.
OdpowiedzUsuńDziałanie fajne i przydałoby się mojej skórze obecnie :). Ciekawa forma opakowania do samodzielnego mieszania :)
OdpowiedzUsuńHej, nie znałam tego produktu i muszę powiedzieć, że wygląda ciekawie. Jestem wielką miłośniczką witaminy C i często robię samodzielnie sera właśnie z proszkową jej wersją i trochę zaniepokoił mnie kolor kosmetyku po zmieszaniu. Taki właśnie pomarańczowo- miodowy kolor ma serum, kiedy witamina już jest przeterminowana, lub się utleniła, normalnie serum powinno być przeźroczyste. Oczywiście nie wiem, czy nie ma tam jakichś barwników, czy innych składników wpływających na kolor produktu.
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich u Eweliny juz i bardzo bym je chciała mieć 😀
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ich działanie muszę je sprawdzić na sobie!
OdpowiedzUsuńA właśnie zastanawiałam się, czy nie poszukać sobie czegoś z wit. C na wypróbowanie :D
OdpowiedzUsuńO jacież, to muszę się już zakręcić wokół tych ampułek, bo ja już po 30-tce! Bardzo fajnie zapowiadają się te ampułki,,,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo mi się podoba idea ampułek, które zapewniają świeżość kosmetykowi, jak i opisywane przez Ciebie działanie. Witamina C to dla mnie podstawa w pielęgnacji mojej suchej cery z tendencjami do przebarwień.
OdpowiedzUsuńFantastyczny produkt! i ja muszę zaopatrzyć swoją pielęgnację w większą dawkę witaminy B3 i witaminy C
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Chyba bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńMoja cera bardzo lubi produkty z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z witamina C! A tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie na See Bloggers :) Ogólnie lubię jak kosmetyk ma witaminę C - to dobrze robi na naczynka :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie kosmetyk o zapachu miodu. Może go wypróbuję!
OdpowiedzUsuńProdukt rewelacyjnie wygląda i zdecydowanie zachęca do zakupu!
OdpowiedzUsuńCzytałam u Eweliny i jej opinia jest tak samo pozytywna, jak Twoja. Ja w ostatnim czasie stosowałam serum z witaminą C od Liqpharm, ale jak dla mnie to bubel...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę bo wyglądają mega ciekawie!
OdpowiedzUsuń