Biolove, Naturalna świeca do masażu pomarańcza z wanilią
Świece są jednymi z moich ulubionych umilaczy wieczornych - i to nie tylko tych długich, jesiennych czy zimowych dni. Kobiety po prostu lubią przytulny klimat, ciepło płynące od migoczącego tajemniczo płomienia oraz przyjemny aromat w mieszkaniu. A gdyby dodać do tego jeszcze naturalny skład oparty o masło shea i olej kokosowy oraz balsam do ciała? Wszystko w jednym, praktycznym produkcie, jakim jest świeca do masażu. Jak używać świecy do masażu? To naprawdę bardzo proste!
Biolove, Świeca do masażu
"Intensywnie nawilżająca i regenerująca świeca, która zapewnia gładką i miękką skórę. Świecę można zapalić podczas kąpieli i cieszyć się jej przyjemnym, relaksującym zapachem. Po kąpieli wystarczy świecę zgasić i wmasować w ciało ciepły balsam, wytopiony ze świeczki."Świece Biolove dostępne są jedynie w sieci drogerii Kontigo. Do wyboru mamy zapach pomarańczy z wanilią oraz piżma. Kosztują 29,99zł/150g, ale często są w promocji. Producentem świec jest firma Nacomi, która również pod własną marką oferuje te świece - do wyboru mamy trochę inne warianty zapachowe (zieloną herbatę lub marokańskie przyprawy lub również pomarańczę z wanilią).
- Przeczytaj też: Biolove, Kosmetyki o obłędnym zapachu brownie z pomarańczą
- Przeczytaj też: Biolove, Lekki balsam do ciała w sprayu
Skład: masło shea (naturalny emolient, natłuszcza, odżywia skórę, ujędrnia, tworzy film chroniący przed utratą wody z naskórka), olej kokosowy (naturalny emolient, natłuszcza i tworzy ochronną warstwę na skórze, regeneruje), witamina E (zwania witaminą młodości, uelastycznia, nawilża, jest antyoksydantem, chroni oleje przed jełczeniem), olejek eteryczny z pomarańczy (naturalny zapach ze skórki pomarańczy, relaksuje, odpręża, działa antybakteryjnie), kompozycja zapachowa i poszczególne składniki kompozycji zapachowej (mogą uczulać).
Świecę do masażu kupimy w aluminiowej puszce z nakrętką, dzięki czemu zapach nie wietrzeje, a po zgaszeniu płomienia możemy balsam zakręcić i mieć pewność, że nic się nie wyleje. Opakowanie idealnie nadaje się do warunków panujących w łazience, gdzie panuje zwykle wilgoć - zakrętka chroni zawartość przed zepsuciem. Z tyłu znajdziemy skład i podstawowe informacje o produkcie. Opakowanie jest praktyczne i bardzo mi to odpowiada, chociaż czasami trudno idealnie trafić zakrętką i muszę chwilę z nią powalczyć, aby równo zakręcić pojemnik.
Jak używać świecy do masażu?
Świeca posiada oczywiście knot, który po prostu zapalamy. Produkt idealnie się sprawdza kiedy mam ochotę na długą, relaksującą kąpiel. Odpalam ją, stawiam na brzegu wanny, a po chwili łazienka wypełnia się przyjemnym, subtelnym aromatem. Zapach jest naturalny, delikatnie słodki, a jednak wyraźnie wyczuwam z nim nutę pomarańczy. Płomień pali się równomiernie, nawet dość mocno, nie wytwarza dużo dymu. Zapach nie jest silny, co osobiście mi odpowiada, ponieważ pozwala się odprężyć. Przed wyjściem z wanny gaszę płomień i chwilę odczekuję, zwykle wycierając wtedy skórę ręcznikiem, aż balsam lekko przestygnie, ale nadal będzie płynny - wtedy jest idealny do użycia. Za pierwszym razem lepiej podejść do świecy ostrożnie, żeby się nie poparzyć i "wyczuć" produkt.- Świecy równie dobrze można używać bez zapalania - masło shea oraz olej kokosowy stopi się troszkę pod wpływem ciepła ciała, co umożliwi masaż skóry lub posmarowanie ust czy skórek wokół paznokci, zupełnie jak masełkiem Biolove.
- Świecę można także potraktować jako zwykłą świecę np. w salonie, tyle że o naturalnym składzie :)
Balsam wytopiony ze świecy jest oczywiście tłusty - w końcu to mieszanka masła shea i oleju kokosowego. Zapach uzyskanego masła jest delikatny, ale zdecydowanie uprzyjemnia masaż ciała. Sam fakt, że balsam jest ciepły pozwala lepiej się zrelaksować i odprężyć. Produkt zostawia na skórze tłustą powłokę i nie wchłania się szybko, więc nie każdemu będzie ona odpowiadać. Jednak podczas masowania skóry, zwłaszcza dłuższego, można tą warstwę zmniejszyć i lepiej wetrzeć w skórę. Jeśli zaś użyjemy świecy po prostu jak masła do ciała, co ja robię najczęściej, można spróbować wsmarować w skórę minimalną ilość produktu. Im więcej produktu wetrzemy, tym grubszą i tłustszą warstwę ochronną uzyskamy.
- Masło fajnie nawilża, poprzez zatrzymanie odparowania wody z naskórka, zmiękcza i uelastycznia skórę, regeneruje ją oraz nadaje przyjemny aromat na kilka godzin. Idealnie sprawdza się w okresie po zimie, przygotowuje skórę na lato, niweluje suche miejsca (u mnie na łydkach). Nadaje się praktycznie na całe ciało, stopy, dłonie, usta, a nawet końcówki włosów.
Podsumowując świeca to fajny produkt, który osobiście bardzo polubiłam ze względu na połaczenie elementów aromaterapii i pielęgnacji w jednym. Stosuję ją na różne sposoby w zależności od humoru czy okazji. Lubię jej subtelny zapach, jednak uważam, że w regularnej cenie jest trochę za droga - tu z pomocą przychodzą częste promocje w drogerii. Skład jest bardzo fajny, kusi mnie nawet, aby samej zrobić podobny produkt :)
A Wy znacie już świece do masażu? Lubicie podobne wielofunkcyjne produkty? Jaki zapach najbardziej Was kusi?
Nie miałam jeszcze takiej świecy. Fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńniby wiem, że nie sposób się nimi poparzyć, ale czuję jakiś niepokój na myśl zabaw z takimi świecami :P ps kosmetyki Biolove uwielbiam
OdpowiedzUsuńSwietna ta swieca, chyba powinnam zakupic :*
OdpowiedzUsuńczytałam o tej marce same dobre noty!
OdpowiedzUsuńW domowym zaciszu jeszcze nie używałam takiej świecy
OdpowiedzUsuńMam jedną w zapasach ale jeszcze jakoś nie miałam okazji tego ciekawego wynalazku użyć.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł połączenie balsamu ze świecą. Kocham jedno i drugie:)
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiałam się jak to działa - świeca do masażu - tyle razy o nich słuyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i z chęcią się skuszę, chociażby z tej ciekawości.
Nigdy nie stosowałam takiej świecy do masażu, ale jej zapach na pewno by mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawa sprawa! To idealne rozwiązanie na domowe spa:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Od nich akurat nie miałam natomiast mam z Rossmana, i fakt faktem jest to że trzeba wyczuć bardzo produkt aby się nie poparzyć. Natomiast jeżeli masujemy kogoś tak jak ja masowała mojego Darka i bezpośrednią nawet jeszcze zapaloną świece dawałam na jego plecy i od razu zaczęłam Masować to nie było to bardzo gorące tylko przyjemnie ciepłe :)
OdpowiedzUsuńMam tę świecę do masażu - fajnie, że "wosk" jest ciepły, a nie gorący. Można go wylewać bezpośrednio na ciało i nic się nie dzieje :) A do tego ładnie pachnie. Przeszkadza mi tylko ta nadmierna tłustość :p
OdpowiedzUsuńCiekawa ta świeca. Myślę, że zapach mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMam tę świecę, otrzymałam w ramach przeprosin od Kontigo :D. Twoja recenzja tylko zachęca mnie do jej wypróbowania!:D
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny!:)
OdpowiedzUsuńMasaż uwielbiam więc ta świeczka by mi się przydała 😜 jedyne co to wlasnie czy zapach by mi podpasowal :)
OdpowiedzUsuńAh narobiłaś mi ochoty na masaż! Nigdy nie miałam ze świecą , czas spróbować
OdpowiedzUsuńMam podobną ale z innej marki trzeba zastosować
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś świecę do masażu ze Stendersa i ją uwielbiałam, może tą też przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńO tych świecach do masażu dużo słyszałam ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńmam tą swiecę uwielbiam jej aromat, jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńWow nie słyszałam jeszcze o takim patencie :o mega! 😍❤️
OdpowiedzUsuńChce taka koniecznie 😍😍😍 to zdecydowanie coś dla mnie i ta opcja masażu 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie świece do masażu ❤️ To ekstra pomysł!
OdpowiedzUsuńMiałam taką z Nacomi i ostatecznie nie odważyłam się na wymasowanie taką rozgrzaną ;) Ale za to na zimno jako balsam ją uwielbiałam i właśnie ten jej pyszny pomarańczowy zapach :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze takiej świecy Ale brzmi całkiem fajnie
OdpowiedzUsuńMam ale z innej firmy, zapach jest bardziej perfumowany i trochę intensywny, bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory miałam tylko 1 świece do masażu z Wellness&Beauty:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest twn produkt.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam świecy do masażu :) Musz wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Uwielbiam takie nowinki kosmetyczne. Mogłabym czytać, oglądać i stosować.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta świeca, bardzo lubię oryginalne sposoby na balsamowanie się za którym nie przepadam :) świecy nie miałam okazji używać ale skład ma przyjemny bardzo
OdpowiedzUsuńTo jest na pewno świetny relaks po ciężkim dniu :)
OdpowiedzUsuńNapewno cudownie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem- to w końcu jest to produkt do masażu czy balsam do ciała?? Jak to działa?:)
OdpowiedzUsuńA to dopiero musi pięknie pachnieć :) świetna taka świeca Kochana :) nie słyszałam jeszcze o takiej :)
OdpowiedzUsuń