Shefoot, Krem odżywczy do stóp +shea

Mamy wiosnę, jeszcze kilka dni temu temperatury sięgały 20 stopni C, było cieplutko i słonecznie. Przy takiej pogodzie zazwyczaj wskakuję w balerinki lub wygodne trampki. Lubię to! Czekałam całą zimę na rozbudzenie się świata i powrót zieleni, którą kocham. Moje stopy jednak nie do końca są gotowe do wiosny, a o lecie nawet nie wspominam. Czas na intensywną pielęgnację.

Shefoot, Krem odżywczy do stóp to według producenta:

“Krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp Shefoot opracowany by
odżywiać i uelastyczniać przesuszoną skórę i zapobiegać mikropęknięciom.
Formuła została wzbogacona płynną keratyną i elastyną, które wzmacniają
płytkę paznokcia. Olej arganowy i witamina E nawilżają, ujędrniają i
regenerują podrażniony naskórek, a masło shea tworzy na powierzchni
skóry ochronny film, który zatrzymuje wodę pozostawiając skórę gładką,
odżywioną i aksamitną w dotyku”.

Biało-różowy kartonik skrywa wewnątrz tubkę z kremem i ulotkę z poradami. Podoba mi się ten pomysł, choć nic odkrywczego na ulotce nie znalazłam i tak warto się z nią zapoznać, by przypomnieć sobie kilka podstaw.

Tubka jest utrzymana oczywiście w tej samej kolorystyce co pudełko. Podstawowe informacje zostały przeniesione także na etykietę tubki, widocznie producent słusznie zauważył, że pudełko i tak od razu wyrzucimy. W takim razie w jakim celu jest ten kartonik? Wiecie, że nie przepadam za takim rozwiązaniem, przecież równie dobrze mogłoby go nie być!

Skład: szczegółowy poniżej. Od siebie dodam, że mamy tu sporo emolientów tłustych, w tym parafinę, które zostawiają na skórze film ochronny, dość wysoko masło shea, glicerynę, olej arganowy, elastynę, keratynę, śladowe ilości wit. E.

Różowy korek na klik jest wygodny i nie zacina się, a przy tym łatwo zamyka/otwiera. Tubka stabilnie stoi i jest całkiem zgrabna, bo nieduża. Za pojemność 75 ml musimy zapłacić od 15 do 20zł, do kupienia m.in. w Hebe czy Naturze. Ostatnio jednak nigdzie nie widziałam tego kremu, czyżby producent z niego zrezygnował?

Krem jest biały i całkiem treściwy, dobrze się rozsmarowuje. Zapach ma co najmniej dziwny, nie potrafię go z niczym innym porównać jak z… plastikiem. Nie przypadł mi do gustu, kojarzy mi się z czymś bardzo sztucznym i chemicznym, na szczęście lądował z dala od nosa. Po krótkim wsmarowywaniu kremu w skórę czułam na niej delikatną tłustawą warstewkę, z tego względu zawsze używałam go na noc. Film na skórze nie przeszkadzał mi i dość szybko znikał. Stopy do dłuższym używaniu stały się bardziej miękkie, gładsze, a skóra elastyczniejsza, jednak nie jest to do końca ten efekt, którego oczekiwałam. Czytając wcześniej liczne jego opinie spodziewałam się, że krem mnie zachwyci, a stopy będą idealne jak z reklamy, a nic takiego nie miało miejsca. Jest to przyzwoity krem do stóp i tyle. Podejrzewam, że dziewczyny z mniejszą tendencją do rogowacenia będą bardziej zadowolone.

Krem jest bardzo wydajny, ponieważ już niewielka ilość pokrywa całe stopy. Zdarzało mi się go za dużo wycisnąć, zwłaszcza na początku, więc resztą smarowałam łydki. Obecnie, po wykończeniu całej tubki, mogę śmiało napisać, że krem jest dobry, choć nieidealny. Na dłuższą metę nie poradził sobie ze sporymi przesuszeniami na podbiciu. Co ciekawe zauważyłam, że po jakimś czasie używania go znacząco zaczęły mi się rozdwajać i kruszeć paznokcie u stóp, a zawsze miałam twarde i zadbane, dlatego nie kupię go ponownie. Plus za to, że można go wycisnąć do samego końca bez rozcinania tubki.

Podsumowując mam mieszane wrażenia. Po przeczytaniu mnóstwa pozytywnych opinii czuję się zawiedziona tym, że krem praktycznie niczym szczególnym się nie wyróżnia, w dodatku nie podoba mi się jego dziwny zapach i negatywny wpływ na paznokcie u stóp. W moim odczuciu nie jest wart swojej ceny.
Miałyście go? Czy u Was też obyło się bez rewelacji? Może inne produkty marki są godniejsze uwagi?
Moje zdjęcie
CosmetiCosmos
Witaj na CosmetiCosmos.pl! Mam na imię Aneta i od kilku lat interesuję się kosmetykami i ich składami, szczególnie naturalnymi. Szukam prawdziwych perełek, lubię polskie manufaktury, kręcę też własne kremy. Interesują mnie także eko środki czystości. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś ciekawego dla siebie (polecam wyszukiwarkę). Kontakt ze mną: [email protected]

Jestem tutaj