Biolaven, Żel myjący do ciała

Po doskonałych doświadczeniach z żelem do higieny intymnej Biolaven przyszła kolej na następny produkt tej marki. Żel pod prysznic, którego, jak zakładam, wszyscy używają codziennie, powinien nie tylko ładnie pachnieć i dobrze się pienić. Idealnie, jeśli posiada także właściwości pielęgnacyjne i zawiera dobroczynne dla skóry składniki.



Od producenta:
"Nawilżająco-relaksujący żel pod prysznic delikatnie, ale skutecznie oczyszcza i odświeża. Łagodne detergenty i neutralne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej, a dodatek oleju z pestek winogron wspomaga regenerację przesuszonej skóry. Olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, znany jest ze swoich odprężających właściwości.
Codzienne stosowanie żelu pod prysznicem, czy w czasie kąpieli, pozwala cieszyć się dobrze nawilżoną, aksamitnie miękką i gładką skórą."


Żel pod prysznic Biolaven 

wizualnie prezentuje się spójnie z całą serią kosmetyków. Ogólnie rzecz biorąc z daleka poznamy jaka to marka, tak jest charakterystyczna. Jest to plus, a jednocześnie minus, gdyż podejrzewam, że produkty mogą się trochę mylić, zwłaszcza jeśli są w podobnych opakowaniach. Na stronie producenta żel kosztuje 17,90zł/300ml, ale bardzo często można go dostać w promocjach.


Butla została zrobiona z solidnego plastiku i opatrzona korkiem na klik. Napisy się nie ścierają, nie rozmazują, wszystko wygląda idealnie nawet wtedy, gdy żel się kończy. Korek się nie zacina, łatwo otwiera, a jednocześnie dobrze trzyma, więc nic na pewno samo się nie wyleje.


Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Urea, Lactic Acid, Panthenol, Vitis Vinifera Seed Oil, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.

Woda, łagodne detergenty, nawilżające gliceryna, mocznik i kwas mlekowy, łagodzący panthenol, regenerujący olej z pestek winogron, naturalny zagęstnik w postaci gumy guar, konserwant, relaksujący olejek eteryczny z lawendy, kompozycja zapachowa. Moim zdaniem cudo!


Żel jest przezroczysty i dość gęsty, choć potrafi lekko ściekać, na szczęście nie na tyle, by uciekał między palcami i się zwyczajnie marnował. Ma nieziemski, mocno winogronowy, słodkawy aromat, natomiast ja lawendy w nim praktycznie nie czuję. Zapach nie jest męczący, a nie lubię przesadnej słodyczy, chwilę utrzymuje się na skórze, po czym stopniowo zanika. Dla mnie to też plus - umila kąpiel, a potem zostawia pole do popisu balsamowi.


Po kontakcie z wodą tworzy sporo pachnącej piany. Dokładnie i łagodnie oczyszcza skórę, nie czuję się po prysznicu brudna. Jednocześnie ma bardzo dobre działanie nawilżające, co odczuwam zwłaszcza podczas tej zimo-wiosny, przy częstych mimo wszystko zmianach temperatury, kiedy moja skóra bywa podrażniona i lubi się przesuszać. Tu nic takiego nie zauważyłam, właściwie nawet nie miałam konieczności używania balsamu. Ponieważ było mi go szkoda na łydki i myłam je innym żelem, one właśnie na tym ucierpiały - ewidentnie skóra na nich się przesuszyła, jednak z tym poradził sobie Malinowy mus Nacomi. Nie bałam się także myć nim zarówno twarzy jak i stref intymnych, łagodne detergenty i dużo substancji nawilżających do dużo lepszy skład niż w niektórych dedykowanych specjalnie tym okolicom produktach.


Podsumowując znalazłam kolejnego ulubieńca wśród produktów Biolaven. Przyjemny zapach winogron, ładny skład i dobre właściwości myjące, a przy tym brak wysuszania czy podrażnień oraz wielofunkcyjność. Lubię to!

Znacie Biolaven? W najbliższym czasie biorę się za balsam tej marki, mam nadzieję, że też mnie zachwyci.

Komentarze

  1. Ja niestety nie znam tej marki :d ale cena bardzo przyzwoita :)

    OdpowiedzUsuń
  2. spodobała mi się recenzja produktu i dlatego się na niego skuszę aby wytestować go też u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm a ja jeszcze nic nie miałam z Biolaven, może akurat zacznę od tego żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki, ale chętnie bym w końcu poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Biolaven! Odkąd wypróbowałam
    ich żel do mycia twarzy jestem zakochana absolutnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawił mnie ten żel, marka niestety nie jest mi znana

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam produktów tej marki. ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie próbowałam produktów tej marki, ale chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie trochę za drogi ten żel. Na szczęście nie mam problemu ze suchą skórą czy coś takiego i mogę używać chyba prawie wszystkich żeli i płynów (choć nie wszystkie jeszcze używałam)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znacie :) Ale ten zapach mnie skutecznie odstrasza, zupełnie nie w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie niestety ta seria kosmetyków nie zachwyciła ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Skład jest naprawdę świetny !

    OdpowiedzUsuń
  13. Tej marki miałam okazję używac parę rzeczy :) Micel i żel do twarzy bardzo lubię. Szampon tez mi się spodobał, jakoś w lutym wystawię mu recenzję :D Kremy do twarzy też są fajne, czaję się jeszcze na balsam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio doszły mi kremy do twarzy do kolekcji właśnie :) Micel mam w planach :D

      Usuń
  14. O tych produktach słyszałam same dobre rzeczy ale jeszcze nie stosowałam żadnego z nich.
    Ten żel bardzo mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi przypadły do gustu te kosmetyki :) Korzystałam z balsamu i był całkiem przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja znam tylko krem do twarzy na dzień i na noc i wersja na dzień dla mnie za tłusta, ta na noc fajna :) Zasadzam się na żel do twarzy i do higieny intymnej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Achhh zewsząd Biolaven :) Ostatnio mnie ta marka prześladuje... a przyznam szczerze, że mimo całej swojej długiej kosmetycznej przygody jeszcze niczego od nich nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też prześladowała, więc musiałam sprawdzić jak się spisują :)

      Usuń
  18. nie próbowałam nigdy nic z tej firmy, ale czytam o niej dzisiaj już chyba 4 raz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadki chodzą po ludziach, choć to ciekawe, że aż tyle :)

      Usuń
  19. Ja również nie miałam żadnego produktu z danej marki. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. żel do twarzy jest moim ulubieńcem. musze miec więcej kosmetyków tej marki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żelu do twarzy jeszcze nie miałam, więc wszystko przede mną :)

      Usuń
  21. dla mnie Biolaven nie jest wskazany, zarówno żel do mycia twarzy jak i szampon do włosów potwornie wysuszał i tak suche ciało i włosy. :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak na Ciebie podziałały. Widocznie potrzebujesz super nawilżenia.

      Usuń
  22. Zasadzam się na niego, niestety mam tyle żeli że jeszcze musi poczekać. Dobrze że nie pachnie lawendą, nie przepadam za tym zapachem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jednych pachnie, dla innych nie. Ja czuję tylko winogrona :)

      Usuń
  23. Znam z Biolaven żel do intymnej i szampon do włosów. Wszystko ok, ale te produkty miały rzadkie konsystencje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponu nie znam, ale żel do higieny intymnej był całkiem ok. U mnie nie był specjalnie lejący, ale to moja subiektywna ocena. W porównaniu do żeli BingoSpa wszystko jest supergęste ;)

      Usuń
  24. Zastanawiałam się kiedyś nad jego kupnem :D Po tej recenzji trzeba go w końcu wypróbować :D

    obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety nie miałam okazji używać

    OdpowiedzUsuń
  26. To jedna z moich ulubionych marek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Trochę liznęłam biolaven :)
    Żel intymny mnie nie powalił, ale był dobry. Krem do paszczy bardzo przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula, bo tego się nie liże tylko nakłada na skórę ;)

      Usuń
  28. Nie słyszałam o tej marce. Ale twoja pochlebna opinia zachęca do jej poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że ma glicerynę w składzie...

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam produkty biolaven żelu jeszcze nie miałam ale jestem zakochana w kremie na dzień i na noc <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Już od dawna się nad nim zastanawiam, będę musiała w końcu się zdecydować na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam żel do twarzy z biolaven, właśnie zaczęłam testować i jestem zadowolona;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam ale jak zwykle po Twoich recenzjach zastanawiam się jakby się sprawdził u mnie :) Dla mnie najważniejsze by żel się pienił i nie podrażniał mojej skóry :) Fajnie byłoby by nawilżał moje ciało :)
    Tak jak Ty nie muszę stosować żadnych balsamów po peelingu z Farmony ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. To musi być fajny produkt... dobra recenzja, więc wypróbuję :) Obserwuję z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny skład, cieszę się że nie ma SLS:) na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  36. ja nie znam i jakoś nie ciągnie mnie do poznawania pomimo dobrych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo polubiłam ten żel pod prysznic. Na początku też pokochałam jego winogronowy zapach i nie czułam lawendy ale z czasem czułam ją coraz mocniej a winogronko gdzieś znikało. Wydaje mi się że to kwestia temperatury ale teraz zaczynam myśleć że może te zapachy jakoś się rozdzieliły w butelce ? :P Nie wiem jak to możliwe ale kto wie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, taki zapach 2w1 :) Ja nawet jak bardzo się staram i tak nie czuję tam lawendy :)

      Usuń
  38. Ciekawy żel z resztą jak każdy produkt od Biolaven ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Może kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Lubię czytać Wasze komentarze, ponieważ mamy różne doświadczenia i inne wymagania, więc śmiało piszcie!

Skomentować może każdy, także anonimowo, apeluję jednak o kulturę :)

Bez linków i SPAMU!

Moje zdjęcie
CosmetiCosmos
Witaj na CosmetiCosmos.pl! Mam na imię Aneta i od kilku lat interesuję się kosmetykami i ich składami, szczególnie naturalnymi. Szukam prawdziwych perełek, lubię polskie manufaktury, kręcę też własne kremy. Interesują mnie także eko środki czystości. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś ciekawego dla siebie (polecam wyszukiwarkę). Kontakt ze mną: cosmeticosmos@gmail.com

Jestem tutaj