Facelle, Płyn do higieny intymnej Fresh
Kiedyś będąc w Rossmannie natknęłam się na promocję tego płynu. Wcześniej jakoś go nawet nie widziałam, pewnie sto razy przechodziłam obok nieświadoma jego istnienia... Tak czy owak - była promocja, płyn trafił do mojego koszyka, a następnie do domu. Teraz już się kończy, więc czas na recenzję.
Facelle
Płyn do higieny intymnej
Fresh
Biała, nieprzezroczysta butelka z korkiem na klik posiadająca trwałą etykietę, na której w czterech językach są podstawowe informacje o produkcie. Niestety płyn ten nie posiada pompki, chyba przyzwyczaiłam się już, że jest to w standardzie - tutaj albo przelewałam zawartość do innego opakowania albo wylewałam za dużo produktu z tego fabrycznego (dlaczego za dużo? bo opakowanie jest z twardego plastiku, który trzeba mocniej ścisnąć - wtedy dopiero wychodzi płyn, niestety w sporych ilościach, zwłaszcza pod koniec butelki staje się to irytujące).
Producent nie rozpisał się zbytnio, wspomniał o delikatności, codziennym myciu i pH.
Płyn nie grzeszy gęstością, ale nie jest też bardzo wodnisty, raczej taki średniaczek. Jest przezroczysty z lekkim zabarwieniem niebieskawym (posiada barwnik, po co? też nie wiem...).
Nie mam pojęcia co producent miał na myśli nazywając ten płyn "Fresh" - myślałam, że zapach, tym bardziej, że Parfum jak najbardziej jest w składzie. Wyszedł mu nieokreślony śmierdziuszek, bo naprawdę trudno ten aromat z czymś gnijącym w tle nazwać przyjemnym... No chyba, że Niemcy mają mocno specyficzne pojęcie zapachu...
Płyn tworzy zbitą pianę w wystarczających ilościach do umycia się. Na plus jest to, że wystarczy niewielka ilość, więc wydajność powinna być ok... powinna być, bo jak już wspominałam opakowanie nie sprzyja oszczędności, trzeba by go przelać do innego. A może tylko ja jestem taką sierotą? Sporo go wylałam, ale zawsze można umyć nadwyżką inne części ciała ;)
Skład: Zdecydowanie najbardziej mi się podoba w całym tym produkcie. Przede wszystkim płyn ten ma delikatniejszą, łagodniejszą bazę myjącą i kwas mlekowy wysoko w INCI. Zawiera także m.in. glicerynę, alantoinę, urea oraz śladowe ilości ekstraktów z rumianku i awokado. Niestety zawiera także dość wysoko w składzie konserwanty, glikole i barwnik.
Dobrze myje i odświeża delikatne części ciała. Nie powoduje podrażnień, wręcz łagodzi i koi już powstałe. Mam wrażenie, że nawilża skórę. Nie szczypie. Jest łagodny i nie niszczy flory bakteryjnej, w dodatku ma odpowiednie kwaśne pH.
Niestety - nie spłukuje się szybko, trzeba chwilę się w to pobawić i ma wspomniany ohydny zapach...
Można się pokusić o umycie nim innych części ciała, także twarzy i włosów, dzięki czemu jest to myjadło uniwersalne.
Regularna cena to ok. 5 zł/300ml, ale często jest w promocji za 4zł. Dostępny jedynie w Rossmannie.
Kusi mnie wersja Sensitive i podejrzewam, że w końcu ją nabędę :)
Miałyście go?
Czytałam o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńU mnie pół na pół. Na pewno jest tani i nie zawiera SLS, ale do ideału mu daleko ;)
Usuńja od kilku lat uzywam do higieny intymnej mydła alpe i bardzo jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńTeż fajnie :)
UsuńJeszcze jego nie używałam. Szkoda że nie ma pompki :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to bardzo irytujące :)
UsuńA ten lekko gnijący zapach nie zostaje TAM? Mąz mógłby się mocno zdziwić jaky poczuł takie aromaty :-)) Ja używam żelu HELP z AA Intymna.
OdpowiedzUsuńHaha, nie mam pojęcia ;) Podejrzewam, że trochę na pewno...
UsuńWiele dziewczyn stosuje go do mycia włosów :) Fajnie, że jest uniwersalny i delikatny :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak znoszą ten zapach na włosach, ale słyszałam, że tak jest :)
UsuńJa go srednio lubię.
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi :D
UsuńJa go lubię i mam ochotę użyć do mycia włosów. Zapach faktycznie trochę nieprzyjemny, ale da sie wytrzymać ;D
OdpowiedzUsuńDa się, da, człowiek to taka bestia, że wszystko wytrzyma :)
UsuńNie używałam jeszcze tych płynów :)
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy i mam mieszane uczucia. Chyba kupię kiedyś wersję Sensitive i zobaczymy jak tamtem sobie poradzi ;)
Usuńmam uraz do tej firmy. Kiedyś teściowa kupiła mi żel do hgieny intymnej z tej firmy.... 50+....
OdpowiedzUsuńhaha
thedoominiczka.blogspot.com
Ach te teściowe :) Jak ich nie kochać :D
UsuńSłyszałam, że jest polecany m.in. do mycia twarzy i włosów :) Kiedyś pewnie się na niego zdecyduję, ciekawa jestem :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś jest w stanie znieść zapach to czemu nie? Skład idealny nie jest, ale i tak duuuużo lepszy niż większość żeli dostępnych na rynku. No i ta cena :)
UsuńNie używałam go i nie wiem czy się skuszę. Ostatnio męczyłam się z żelem pod prysznic, który też miał taką twardą butelkę :)
OdpowiedzUsuńTak, to wkurzające. Na szczęście po przelaniu problem znika, ale czy tak powinno to działać?
Usuńnie miałam go, póki co kupuję Intimea w biedronce
OdpowiedzUsuńZnam, znam, też o nim pisałam :)
UsuńNie używam płynów do higieny intymnej,sama nie wiem czemu....
OdpowiedzUsuńWidocznie nie czujesz takiej potrzeby ;)
Usuń