Chusteczki nawilżane wszelakiej maści
Lubię podróżować i dość często to robię. Mniej więcej co drugi weekend jestem w trasie, a czasem uda mi się wyrwać także na tygodniu. Odwiedzam różne zakątki Polski. Najbliższe okolice już dawno "zaliczyłam", więc zostały mi tylko dłuższe wycieczki. Najchętniej wybrałabym się w ukochane góry, ale na to trzeba mieć już co najmniej tydzień wolnego czasu i nadmiar gotówki ;) Często zwiedzam też ruiny zamków, do tej pory z sentymentem wspominam cudowną kilkudniową podróż Szlakiem Orlich Gniazd :)
W podróży, choć nie tylko, bardzo przydają się różne sprytne gadżety. Do takich zaliczam chusteczki nawilżane, które niejednokrotnie okazywały się niezbędne i bardzo pomocne w zupełnie nieprzewidzianych sytuacjach...
Weszłam w błoto? Chusteczka.
Wybrudziłam ręce? Chusteczka.
Ptak narobił mi na kurtkę/karoserię auta? Chusteczka.
Itd...
Mam kilka opakowań różnych chusteczek nawilżanych z różnym przeznaczeniem:
- odświeżające do rąk
- uniwersalne (dla dzieci)
- do higieny intymnej
- do demakijażu.
Jeśli chodzi o składy to są one bardzo zróżnicowane. Od takich, które ewentualnie nadają się do przemycia rąk albo np. butów po takie, których używam do wszystkiego co tylko moja głowa jest w stanie wymyślić ;)
Chusteczki odświeżające
Wielu producentów ma w swojej ofercie takie produkty. Najbardziej znane są chyba Cleanic - miałam wszystkie możliwe rodzaje i są w porządku. Produkuje je Harper Hygienics. Zawierają sporo glikoli i alkoholu oraz całą masę parabenów, a kosztują ok. 3zł za opakowanie 15 szt. Przestałam je kupować kiedy odkryłam tańsze odpowiedniki z lekko lepszym składem. Są to: MyCare Tami (produkowane przez EcoWIpes EWS z Nowego Dworu Mazowieckiego) oraz Lula (Stella Pack z Lubartowa, wcześniej używałam papieru śniadaniowego tej firmy).
MyCare Tami
Małe, zgrabne opakowanie, idealne do torebki zawiera 15 szt. chusteczek. Same chusteczki są dobrej jakości, nie rwą się i są wielkości w sam raz. Bardzo delikatnie pachną i zawierają m.in. glicerynę i alantoinę, może dlatego zupełnie nie wysuszają skóry. Używam ich do rąk i np. butów ;) Koszt ok. 1,50zł.
Lula
Obecnie noszę je w torebce. Opakowanie jest odrobinę większe od Tami, ale zawiera tyle samo, czyli 15 szt. Chusteczki nie rwą się, są miękkie i wygodne w użyciu. Mają zdecydowanie intensywniejszy zapach, nawet powiedziałabym, że zbyt silny, mimo że jest przyjemny (jakby kremowy). Zawierają glicerynę i emolienty, mimo to potrafią lekko wysuszyć skórę. Koszt? Kupiłam je za 1zł :)
Producenci polecają używanie chusteczek w różnych okolicznościach (najbardziej fascynuje mnie ta parka trzymająca się za ręce ;)
Chusteczki uniwersalne
Tak nazywam chusteczki dla dzieci, bo niby dlaczego dorośli nie mieliby także z nich korzystać? Najczęściej kupuję wersję:
Sensitive marki własnej Auchan
Dlaczego? Bo mają niewiarygodnie dobry skład, a kosztują jedynie ok. 4zł/72szt (a bywają jeszcze tańsze w promocji!).
Sensitive marki własnej Auchan
Dlaczego? Bo mają niewiarygodnie dobry skład, a kosztują jedynie ok. 4zł/72szt (a bywają jeszcze tańsze w promocji!).
Skład: Zaraz po wodzie mamy olej słonecznikowy (zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe), następnie olej lniany (naturalny emolient), Olus Oil (olej pochodzenia roślinnego, emolient), alantoina (łagodzi podrażnienia), gliceryna (nawilża), Cocamidopropyl Betaine (substancja myjąca), kilka konserwantów i emolientów, zagęstnik, regulator pH.
W odróżnieniu od innych, bardziej znanym marek spokojnie wysmarowałabym nimi dziecko. Podczas czytania składu produktów np. Nivea, Bambino, Cleanic włosy się jeżą na mojej głowie... Jak producenci mogą w produktach dla dzieci umieszczać PEG-i, parabeny, parafinę, silikony, glikole i resztę świństw? Więcej u Sroki (znacie? KLIK)
Co ciekawe skład "moich" chusteczek w ogóle nie zawiera kompozycji zapachowej i w związku z tym chusteczki faktycznie nie pachną, dla mnie to ogromny plus, bo faktycznie nie podrażniają, a swoje zadanie spełniają jak najbardziej poprawnie i delikatnie.
Chusteczki są całkiem spore, mają wymiary 18x18 cm, nie rwą się i nie strzepią.
Moje ulubione! Używam do wszystkiego oprócz twarzy, także zamiast tych specjalnych do higieny intymnej :)
Chusteczki do higieny intymnej
Najbardziej znane są Cleanic i bardzo długo je kupowałam, miałam wszystkie wersje. Spełniały swoje zadanie, ale zaczęły mnie uczulać po jakimś czasie. Szukając innych znalazłam:
Marion
Hipoalergiczne i Z rumiankiem
Nie są idealne, ale dają radę. Obecnie rzadko ich używam (wolę Auchanowskie Sensitivy), ale w zapasie zawsze mam, bo na podróże są jak znalazł.
Spełniają swoje zadanie, chociaż mogłyby mieć lepszy skład, więcej składników aktywnych, za to mniej Parfum (mimo, że w składzie na końcu to zapachy są bardzo silne, niekiedy aż mnie drażnią). Póki co nie podrażniają, lekko nawilżają i zdecydowanie odświeżają newralgiczne miejsca ;) Kosztują jedynie 2zł/10szt.
W trakcie pisania postu doszły mi jeszcze chusteczki
Bella (TZMO z Torunia)
Zdecydowanie większe opakowanie niż w przypadku Marion, ale to być może dlatego, że zawierają dwa razy więcej chusteczek, aż 20szt. Koszt od 4zł do nawet 8zł.
Delikatnie pachną i mają pH 5,5 czyli lekko kwaśne. Skład jest dobrze widoczny (glikole, PEG-i, substancje myjące, konserwanty) i niestety mimo całej mojej sympatii dla firmy nie kupię więcej.
Chusteczki do demakijażu
Moje póki co pierwsze i ostatnie tego typu chusteczki, zakupione w Biedronce. Zabieram je ze sobą jeśli mam gdzieś przenocować tylko jedną noc i chcę mieć lekki bagaż.
Jedna chusteczka to zdecydowanie zbyt mało na starcie makijażu, najczęściej zużywam dwie.
Nie zostawiają tłustej warstwy na skórze i nie wysuszają jej, na szczęście także nie zapychają i nie podrażniają. Przyjemnie pachną, choć sztucznie.
Zawierają m.in. glicerynę, panthenol, betainę i alantoinę.
Produkuje je Harper Hygienics z Mińska Mazowieckiego (tak, tak, ten od Clinic).
Wszystkie opisane przeze mnie chusteczki mają wygodne i praktyczne zamknięcia, które chroni je przed wysychaniem (wiadomo jednak, że nie w nieskończoność). Nie mam zastrzeżeń.
Używacie chusteczek nawilżanych? Polecacie jakieś szczególnie?
Nie miałam żadnych. Ja kupuję chusteczki nawilżane pampers dla mojego malca. :)
OdpowiedzUsuńA sama też ich używasz czy przeznaczasz tylko dla synka?
UsuńJa używam chusteczki nawilżane i chętnie kupuję te z pampers albo babydream
OdpowiedzUsuńBabydream są całkiem ok. Pampers nie znam :D
UsuńTego typu rzeczy używam tylko "w drodze", ale jakoś nie przykładam do nich zbyt dużej wagi.
OdpowiedzUsuńBywa i tak :) Fakt, że w trasie są najprzydatniejsze :)
UsuńZ tych wszystkich chusteczek które opisałaś używałam tylko te z Biedronki :) I jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa również. Aczkolwiek nie mogłabym używać ich codziennie, są zbyt mało wydajne ;)
UsuńZ wyżej opisanych nie miałam żadnych, ale tylko czasami używam takich chusteczek :))
OdpowiedzUsuńJasna sprawa, ja też wolę umyć ręce pod bieżącą wodą, ale czasami się po prostu nie da :P
UsuńJa najczęściej używam chusteczek w podróży, do odświeżenia dłoni. Ale mam też zawsze małe opakowanie w torebce- właśnie jakby stało się coś nieprzewidzianego.
OdpowiedzUsuńOj przydają się nawet całkiem często ;) W drodze do pracy tyle się może zdarzyć :D
Usuńja teraz uzywma chusteczek ale do pupy :)
OdpowiedzUsuńBez chusteczek odświeżających praktycznie nie ruszam się z domu :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zawsze jakieś opakowanie w torebce :)
UsuńJa też wrzucam zawsze do torebki opakowanie :) Jak chodziłam na gimnastykę, to jeszcze brałam do demakijażu, takie "do skóry dojrzałej" z Cleanic. I muszę przyznać, że bardzo dobrze się spisały, bo makijaż zmywały dobrze, skóra była nawilżona, ale nie lepiąca :)
OdpowiedzUsuńŚwietny patent. Takie chusteczki są o wiele lżejsze i praktyczniejsze niż nawet najmniejszy płyn do demakijażu, który może się rozlać. W dodatku trzeba pamiętać jeszcze o płatkach :)
UsuńZ doświadczenia znam tylko chusteczki z Biedronki, najczęściej służą mi na wyjazdach - w domu mam inne kosmetyki do demakijażu :) Dla dziecka od samego początku używam Pampers, jakoś najbardziej im ufam, ale jak przeczytałam u Ciebie o tych z Auchan to już dzisiaj się nim przyjrzę. Dzięki za info :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, polecam się na przyszłość :)
UsuńMam te z Lula ale dla dzieci i pachną jak proszek do prania :P
OdpowiedzUsuńHehe czyli można powiedzieć czystością i świeżością ;)
UsuńJa odkąd pamiętam, używałam chusteczek Kindii. Teraz można je kupić w nowym ładniejszym opakowaniu z ulepszonym składem, sama chusteczka też jest większa, także pozostanę przy tej marce :)
OdpowiedzUsuńMaja-K
Nie znam ich, ale dobrze wiedzieć ;)
Usuń