W mandarynkowym raju Bielendy
Była kiedyś taka reklama: "ten zapach za mną chodzi, nie mogę się uwolnić!". Tak właśnie działa na mnie Olejek do kąpieli od Bielendy Aromatherapy z mandarynką i werbeną. Pod prysznicem czuję się zupełnie jakbym była w mandarynkowym ogrodzie. Zapach mnie zniewala, przenosi w zupełnie inną rzeczywistość - tam, gdzie nie ma trosk, nudy czy stresu. Uwielbiam go! Z przykrością patrzę, że powoli widać denko... Bielenda ma klientkę na ten produkt do końca życia :)
Bielenda Kosmetyki Naturalne
Olejek do kąpieli
z mandarynką i werbeną
Przeznaczenie: Do kąpieli lub pod prysznic, dla osób zestresowanych, zmęczonych, zdenerwowanych.
Wygląd i zapach: Zapach cudowny, bardzo naturalny, pobudzający, ale i relaksujący. Najbardziej wyczuwam w nim mandarynkę i to taką prawdziwą, a nie chemiczną. Sam olejek ma idealną konsystencję, niezbyt lejącą, ale i nie za gęstą. Zupełnie przezroczysty.
Skład: Dość standardowa mieszanka wody i SLS, jak w większości produktów pod prysznic. Mamy jeszcze m.in. oliwę, substancję pianotwórczą, emulgator, perfumy, glicerynę, ekstrakt z melisy, kwas cytrynowy.
Opakowanie i cena: Ciemna, plastikowa butelka z zielonym korkiem na klik. Wygodna, łatwo można zobaczyć ile olejku zostało wewnątrz. Cena ok. 13zł/300ml.
Moim zdaniem: Najwspanialszy w tym produkcie jest zapach: pobudzająca mandarynka, która koi nerwy, stres i nudę, usuwa zmęczenie, odpręża i przegania wszystkie smutki. Idealny produkt zarówno na dzień dobry jak i dobranoc. Idealna konsystencja ułatwia wydobycie produktu z butelki, nic nie ucieknie między palcami. Zazwyczaj używam go pod prysznicem, wtedy tworzy delikatną piankę, która łatwo się zmywa. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, co jest dla mnie bardzo istotne, a po prysznicu skóra nie jest wysuszona, lecz lekko nawilżona, pachnąca i zadowolona :) Nie wyobrażam już sobie życia bez tego produktu.
Podsumowanie: Produkt idealny dla ludzi przepracowanych, zestresowanych, mających na wszystko zbyt mało czasu. Pokochają go zwłaszcza ci, którzy uwielbiają egzotykę i mandarynkowe nuty. Wspaniale sprawdza się zarówno rano, kiedy pobudzi do działania i nastawi bojowo na nadchodzący dzień, jak i wieczorem, kiedy zrelaksuje, wyciszy, odpręży i odstresuje. Warto go sprawdzić.
Jak dla osób zdenerwowanych i zestresowanych to dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńWszelkie troski odą precz podczas takiej kąpieli :)
UsuńMusi mieć super zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach jest wręcz obłędny. Nie można się od niego uwolnić :)
Usuńmuszę wypóbować!
OdpowiedzUsuńPolecam. Warto się odstresować i zafundować sobie przyjemną aromaterapię :)
UsuńWłaśnie wczoraj wąchałam go w drogerii i jakoś nie przypadł mi do gustu, za mało czuć mandarynkę. Choć wiem, że niektóre kosmetyki inaczej pachną w opakowaniu a inaczej w kontakcie ze skóra i wodą. :) Może w przypadku tego kosmetyku też tak jest :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jest jak piszesz Weronka i że producent nie gmerał w składzie! Mój pachnie wręcz obłędnie i chciałabym, aby każdy kolejny był identyczny :)
UsuńZachęciłaś mnie, musze koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz energetyzujące zapachy powinnaś być zadowolona :)
Usuń